Oczywiście warto zobaczyć Rzym, tym bardziej, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. No i chyba nie ma drugiego takiego miasta, w którym jest tyle zabytków na metr kwadratowy. Ale co poza tym?
Turyn - to tam, jeśli wszystko pójdzie dobrze Polacy będą grać po wyjeździe z Warny. A konkretniej warto zobaczyć: Palazzo Carignano, Palazzo Madama, Piazza San Carlo, Castello del Valentino. No i Katedrę Turyńską, w której przechowywany jest Całun Turyński.
Florencja - miasto artystów i dzieł sztuki, dobrym wyborem będzie odwiedzenie Muzeum Archeologicznego, Pałacu Medyceuszy.
Pompeje - miasto zniszczone przez wybuch wulkanu Wezuwiusz, ale dziś już można je zwiedzać. Naprawdę warto.
A co jeść i pić we Włoszech?
Oczywiście pizza i różnego rodzaju pasty, ale nie tylko. Jeśli jednak wybierzecie pizzę wejdźcie raczej do mniejszego lokalu, mniej obleganego przez turystów i koniecznie takiego z piecem opalanym drewnem.
Przystawki zazwyczaj można wybrać z rodzaju di terra (czyli na bazie mięsa) lub di mare (na bazie ryb i owoców morza) na przykład sałatkę z owoców morza, bruschettę z szynką i pomidorami, kwiaty cukinii w cieście. Na il primo zazwyczaj zamawia sie pastę lub risotto, tylko od fantazji kucharza zależą dodatki do tych dwóch dań. Ja najbardziej lubię risotto z grzybami i prostą pastę aglio olio.
Il secundo czyli na przykład kalmary i krewetki w cieście, smażone na głębokim tłuszczu. W ogóle we Włoszech będziecie mieli ogromny wybór ryb i owoców morza. Ale zjecie też dobry, soczysty stek z ziemniakami z pieca.
A jakie alkohole?
Oczywiście wino, wino, wino. Polecam zwłaszcza białe, lekko gazujące, wino domowej roboty, można je kupić w wielu miejscach. Poza tym Campari - włoski likier o zawartości alkoholu 25 procent, Martini, słynny wermut, występujący w kilku odmianach. Amaretto - kolejny likier na liście, tym razem odrobinę mocniejszy, Grappa destylat przefermentowanych wytłoków i pestek winogron.
to kiedy jedziemy do słonecznej Italii?
Zobacz inne likiery z naszej oferty