Czas skrystalizować nasze wino.
Najbardziej naturalną metodą jest czas. To znaczy nasz nastaw musi stać i stać i stać aż wszystkie drobinki owoców opadną na dół a nasz trunek będzie klarowny.
Środki chemiczne takie jak Klarowin, DuoKlar Turbo i inne. Ich wadą jest to, że pozostawiają dość sporo osadu. A niektóre potrzebują równie dużo czasu na sklarowanie wina jak metoda naturalna.
Pamiętajcie, że nie można klarować wina które jeszcze pracuje. Najpierw trzeba zabić drożdże. Na przykład pirosiarczanem potasu.
Jeśli wino wyjdzie nam zbyt słabe możemy dolać odrobinę spirytusu lub dobrej jakości destylatu. Jednak ostrożnie, żeby nie przedobrzyć.
Kiedy wino jest już gotowe, możemy je rozlać do butelek, zakorkować (najlepiej korkiem naturalnym) i przechowywać w ciemnym, chłodnym miejscu.
To co? Wciąż jeszcze zdążycie nastawić tegoroczny trunek. Piszecie się na to?